Sprawcą fałszywego alarmu, który miał miejsce w Iławie, okazał się… iPhone.

To nietypowe zdarzenie przełożyło się na mobilizację służb ratunkowych w dniu 11 kwietnia 2024 roku, a ulica Lipowy Dwór w Iławie stała się miejscem akcji przypominającym film.

Około godziny 10:00 doszło do szybkiej mobilizacji strażaków, policjantów oraz ratowników medycznych. Wszystko to za sprawą nieoczekiwanego zgłoszenia, które ostatecznie okazało się fałszywym alarmem.

iPhone przyczyną alarmu

Przyczyna całego zamieszania? Popularny smartfon iPhone, wyposażony w zaawansowane technologie, tym razem postawił na baczność całe miasto. System wykrywania wypadków zainstalowany na urządzeniu został niespodziewanie aktywowany, gdy telefon upadł na chodnik. Chociaż uderzenie o podłoże było przypadkowe, urządzenie błędnie zinterpretowało je jako wypadek drogowy.

Interwencja służb

W odpowiedzi na sygnał wysłany przez iPhone’a, na ulicę Lipowy Dwór skierowano liczne zespoły ratunkowe. Na miejscu jednak nie zastano żadnego pojazdu czy ofiar, które mogłyby świadczyć o rzeczywistym wypadku. Jedynym „sprawcą” okazał się zagubiony telefon, leżący na chodniku.

Na szczęście całe zamieszanie zakończyło się pozytywnie. iPhone szybko odnalazł swoją właścicielkę, która pojawiła się na miejscu zdarzenia. Urządzenie, mimo swojej nietypowej roli w tym dniu, wróciło bezpiecznie do rąk właścicielki, a służby mogły odetchnąć z ulgą po nieplanowanym, ale intensywnym poranku.

To zdarzenie stało się przestrogą dla użytkowników nowoczesnych technologii. Systemy bezpieczeństwa, choć z założenia mają na celu ochronę naszego życia i zdrowia, mogą również prowadzić do nieporozumień i niepotrzebnej mobilizacji służb, jeśli zostaną błędnie uruchomione.

Warto zatem pamiętać o odpowiedzialnym korzystaniu z zaawansowanych funkcji naszych urządzeń.