Wczesnym rankiem, kiedy większość mieszkańców miasta jeszcze tylko marzyła o porannej kawie lub spacerze do piekarni, trzydzieści pięć osób o niezwykłej odwadze i determinacji zasiadło w iławskim kinoteatrze.

Czekało na nich nie lada wyzwanie: zmierzenie się z zawiłościami języka polskiego podczas pierwszego w historii miasta Dyktanda Iławskiego. Wydarzenie to zostało zorganizowane przez miejscowe stowarzyszenie Fabryka Inicjatyw Obywatelskich.

Zacieśnianie więzi z miastem

Organizatorzy postawili sobie za cel nie tylko przetestowanie umiejętności ortograficznych uczestników, ale również zacieśnienie więzi z miastem. Treść dyktanda, ściśle powiązana z Iławą, miała stanowić okazję do przypomnienia, że pisanie odręczne, choć coraz rzadsze w codziennym życiu, wciąż może być źródłem radości i dumy. Jak zaznaczali przed wydarzeniem, każdy, kto zmierzył się z tym wyzwaniem, mógł poczuć się zwycięzcą, a najlepsi zostali nagrodzeni nie tylko uznaniem, ale również atrakcyjnymi nagrodami.

Intelektualny pojedynek

Od samego rana kinoteatr przy ul. Niepodległości zamienił się w arenę intelektualnego pojedynku. Uczestnicy, mimo skupienia, nie tracili dobrego humoru. Język polski, znany ze swojej skomplikowanej ortografii, potrafi również bawić – co potwierdziło się w trakcie dyktanda, kiedy to pewne zdania wywołały śmiech wśród zgromadzonych. Każdy miał zapewnioną przestrzeń, a także wystarczająco dużo czasu na przemyślenia i zapisywanie swoich odpowiedzi, co było kluczowe dla uczciwej rywalizacji.

Wyniki mówią same za siebie

Mimo wysiłków i zaangażowania, nikt nie zdołał przejść przez dyktando bez żadnego błędu. Najlepsza praca miała tylko dwa błędy, co świadczy o wysokim poziomie znajomości języka polskiego wśród uczestników. Tytuł Iławskiej Mistrzyni Ortografii przypadł Ewie Okońskiej, której towarzyszyły na podium Agnieszka Pankowska i Michał Skuzjus. Wyróżnienie za wyjątkową kaligrafię otrzymały Wiktoria Wernerowicz oraz ponownie Ewa Okońska.